- Jednym
pocałunkiem odkryłaś całe moje wnętrze i już nie byliśmy tacy sami jak
wcześniej, kiedy wschodziło słońce niczego nam nie brakowało…- sam nie
wiedział dlaczego te słowa przyszły mu do głowi, nigdy nie komponował żadnych
piosenek
- Bardzo ładna, tylko trzeba troszkę
poprawić- powiedziała Hana opierając się o drzwi
- Co tutaj robisz?- zaskoczony odłożył
gitarę
- Szukam łazienki, nie denerwuj się.
- Czyżby o mnie ta piosenka?
- Dlaczego sądzisz, że o Tobie?- zapytał
zaskoczony
- Śpiewałeś: jednym pocałunkiem, my mamy za sobą dopiero jeden. Tak
wywnioskowałam.
- To o Magdzie- chciał żeby tak było
- Szkoda- wyraźnie posmutniała
- Tylko
bądź, w każdy dzień i w każdą noc, niech miłości płonie stos, niech zapłonie
cały świat…- zaśpiewała patrząc na niego
Oddała mu gitarę. Na dzisiaj już
wystarczyło podrywania. Zakręciła mu w głowie i teraz będzie myśleć tylko o
niej. Jeszcze przy drzwiach odwróciła się aby spojrzeć mu w oczy i wyszła.
Zeszła do gości.
- Chodzisz jak po swoim domu- zauważyła
Magda
- Spokojnie, już jadę. Tato, zamówisz mi
taksówkę?- poprosiła ojca
- Może Piotr Cie odwiezie?
- Nie, nie, nie. Pojadę sama
Piotr przysłuchiwał się rozmowie.
Zabolało go to, ze Hana nie chce żeby on ją odwiózł. Może jednak tak będzie
lepiej? Po co ma sobie utrudniać życie? Tak jest dobrze. Za kilka miesięcy
będzie już żonaty i Hana szybko wyparuje mu z głowy. Dziewczyna wsiadła do
taksówki i pojechała do domu. Wiedziała, że Piotr teraz siedzi i myśli tylko o
niej. Próbuje odrzucić od siebie myśli zastępując je myślami o miłości do
Magdy. Rzuciła się na łóżko. Ten brunecik doskonale całował. Jak to zrobić żeby
szybko pojsc z nim do łóżka? Jak on będzie taki maryjny to zajmie jej to więcej
niż tydzień. Wyjęła telefon i wystukała krótkiego smsa.
Myślisz
troszkę o mnie?
Hana,
nie wiem czy powinnaś pytać mnie o takie rzeczy.
Dlaczego?
Chyba znasz odpowiedź.
Dziewczyna uśmiechnęła się do ekranu.
Jezu, jacy ci faceci są łatwi. Każdy dokładnie taki sam. Wystarczy ich
popodrywać, kokietować, udawać zakochaną i już lecą na to. Musiała coś zrobić
takiego, żeby przyjechał do niej. Spojrzała na worek treningowy. Tak, ona
swoimi pomysłami prześciga samego Talesa. Uderzyła w niego, zabolało ją ale to
jeszcze nie to, zamachnęła się i uderzyła. Poczuła jakby jej rękę przeszedł
prąd. Spojrzała na nią. Zdarła sobie skórę i była troszkę sina. Bolała
niemiłosiernie. Kurde, mogła to zrobić jutro. Dzisiaj już nie będzie
kontaktować się z Piotrem. Jakoś wytrzyma.
Brunet patrzył jak zahipnotyzowany na
telefon. Czekał na odpowiedź od Hany. Czuł się jak nastolatek. Zapisał nr Hany
pod hasłem, żeby na wszelki wypadek Magda nie zobaczyła.
- Co tak patrzysz na ten telefon?-
zapytała Magda
- A siedzę trochę na Internecie.
Dlaczego tak źle dogadujesz się z Haną?- chciał szybko zmienić temat
- Rozbiła małżeństwo moich rodziców, to
chyba mówi samo przez siebie tak?
- Ale ona tu nie jest niczemu winna,
przecież to nie ona miała romans z Twoim ojcem tylko jest jego córką.
- Piotr poczekaj, po której Ty jesteś
stronie? Ona myśli, że jak sobie strzeliła operacyjkę to każdy zapomni jaka
maszkara z niej jest?
- Może wystarczy ją poznać Magda? To
Twoja siostra.
- Nie, temat skończony- powiedziała
brunetka- Przestan jej bronić. Jesteś moim narzeczonym a nie jej.
Przytuliła mocno swojego mężczyznę. Była
zadowolona, że Hana jest sama a ona ma teraz Piotra. Uwielbiała niszczyć
psychicznie młodą dziewczynę. Ten jej wzrok, ten głos, wszystko doprowadzało ją
do wściekłości. To co Magda traktowała jako zło konieczne, Piotr nie potrafił
pozbyć się tego z myśli. Podszedł do okna i spojrzał na altankę. Tą samą gdzie
przed paroma godzinami całował się z Haną. Nie potrafił pozbyć się tych myśli,
nie potrafił wyrzucić jej z pamięci. Miał nadzieję, że to chwilowa fascynacja i
ze przede wszystkim Hana jest sama.
- Ona ma kogoś?- zapytał
- Nie wiem, ojciec nic nie mówił. Kto by
chciał być z taką dziewczyną? To jeszcze gówniara, ma 21-lat.
- Ja
bym chciał- przemknęło to przez jego myśl
- To, że ma 21- lat nie znaczy, ze nie
ma dla niej miłości- powiedział i wyszedł na dwór
Musiał pomyśleć nad swoim życiem. Musiał
pomyśleć nad tym co czuje. Znał Hanę kilka godzin a już nie wiedział co czuje
do Magdy. Poza tym to jej siostra, jakby jej to wytłumaczył? Jak miałby jej
powiedzieć, że chce ją zostawić dla Hany.
- Co Ty pieprzysz debilu? Jakie
zostawił?!- powiedział do siebie uderzając się w głowę
Ciągle jednak te myśli przychodziły do jego głowy. Ciągle myślał o Hanie..
Ciągle jednak te myśli przychodziły do jego głowy. Ciągle myślał o Hanie..
Cześć! :) Zapraszam na kolejny rozdział, przepraszam za błędy jeśli jakiekolwiek wystąpiły :)
Pozdrawiam, Amargo
Aaa.... Cudo czekam na next /Zuzka
OdpowiedzUsuńmega!! <3
OdpowiedzUsuńświetne! zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńwww.hapihistoriamilosci.blogspot.com
super czekam na next mam nadzieje że będzie szybko :)
OdpowiedzUsuńMegaa! <3
OdpowiedzUsuńkocham!! <333
OdpowiedzUsuńCudowne
OdpowiedzUsuńMasz ogromny talent! :*
OdpowiedzUsuńKiedy next?? :)
OdpowiedzUsuń