23 listopada 2015

Big Bad Love Chapter 2.

Cześć! :) Zapraszam na kolejne opowiadanie i z góry przepraszam za błędy :)
Pozdrawiam, Amargo.

W milczeniu dojechali pod dom Piotra i Magdy. Mężczyzna nie mógł w ogóle skupić się na jeździe, co chwile zerkał na zgrabne nogi Hany, które opierały się o jego deskę rozdzielczą. Chciał je dotknąć, całować, pieścić. Chciał sprawić przyjemność tej młodej dziewczynie, chciał ją mieć w ramionach, słyszeć jej jęk, głos, czuć jej dotyk, pocałunki, ciało. Wyobrażał sobie to, jak zaczyna przymilać się do niego, jak go rozbiera jednak ona wciąż patrzyła przez okno. Nie zwracała na niego uwagi. Z jednej strony okazywała mu zainteresowanie by po chwili kompletnie go olać. Hana z uznaniem popatrzyła na ich wspólny dom. Był ładny, domyśliła się, że urządzał go Piotr. Wyszła z samochodu i rozejrzała się po podwórku, chyba nikogo nie było. Szybko poszła za Piotrem, pociągnął za klamkę. Zamknięte. Czyli byli sami.

- Nie mam kluczy- powiedział
Dziewczyna uśmiechnęła się, trudno posiedzą sobie przed domem. Piotr zaprowadził ją na altankę, przecież jego dama nie będzie siedzieć na kostce.
- Masz papierosa?- zapytała
- Mam tylko jednego- pokazał na pudełko
- Pokażę Ci jak się pali po studencku.
Hana wzięła od niego papierosa i zapaliła go. Oparła Piotra o stół i stanęła maksymalnie blisko niego. Jej noga znalazła się niebezpiecznie blisko jego rozporka. Wciągnęła dym papierosowy do płuc, lekko dotknęła jego ust i wypuściła dym. Czuł, że wariuje, czuł jak chce więcej. Nie mógł się powstrzymać. Objął ją w pasie. Doskonale wiedziała, że połknął haczyk jednak jeszcze nie był jej. Teraz tylko chciał trochę się nią pobawić. Musi go w sobie rozkochać, zrobić tak żeby oszalał na jej punkcie. Patrzył na to jak seksownie pali papierosa, robiła to tak sensualnie, tak namiętnie. Wyrwał jej papierosa. Chciał ją pocałować jednak ona znów go kusiła. Przybliżała się do niego i oddalała. W końcu odsunęła się od niego.
- Jesteś narzeczonym mojej siostry, ja jej nienawidzę ale Ty kochasz- powiedziała poważnie- Strasznie mnie kręcisz, chciałabym Cię pocałować ale nie będę niszczyć Ci życia.
Nie wiedział nawet co jej powiedzieć. Przecież kochał Magdę, była dla niego wszystkim. Hana miała coś takiego w sobie czego właśnie nie miała Magda. Ten spokoj, ten czar, tą kobiecość. Blondynka jednym uśmiechem okręciła go wokół siebie a Magda starała się o niego ponad rok. Co miał zrobić? Przeczesał włosy cały czas świdrując wzrokiem dziewczynę. Hana nie mogła już znieść tego wzorku, pociągał ją. Cholernie ją pociągał. Usiadła na ławce. Nie wiedziała co ma zrobić. Czy od razu zacząć plan? Przyjechała na tydzień. Czyli tylko tydzień został jej na usidlenie Piotra i doprowadzenie do zerwania zaręczyn. Mężczyzna zaczął przeglądać telefon aby nie patrzeć na dziewczynę.
- Pieprzę to- usłyszał podniesiony głos dziewczyny i po chwili poczuł jej usta.
Całowała idealnie. Mocno objął ją, nie chciał wypuścić jej z rąk. Hana wtopiła dłoń w jego włosy. Już nie wiedziała czy zmusza się do tego pocałunku czy daje się ponieść emocjom. Usłyszeli ryk silnika. Ktoś przyjechał. Dziewczyna oderwała się od niego, spojrzała mu głęboko w oczy.
- Nie wiem czy będę potrafiła z Ciebie zrezygnować- szepnęła przygryzając jego ucho
Wiedziała, że on i tak myśli tylko o niej jednak i ona musiała grać to, że jest „zakochana” Odsunęła się od niego. Jeszcze raz musnęła jego usta i poszła w stronę domu. Piotr szybko podniósł się ze stołu. Uderzył ręką w altankę. Boże, co się z nim działo? Jak on mógł w ciągu paru godzin dać się oczarować tej gówniarze? Poszedł za nią. Magda od razu rzuciła się mu na szyję, nie teraz nie chciał jej. Chciał być z Haną. Dlaczego ona jest taka piekna?
- Poznałeś moją okropną siostrę?- zapytała
- Hanę? Ona nie jest okropna.
- Taa, bo jej nie poznałeś tak dogłębnie- zaśmiała się i mocniej przytuliła się do niego
Hana spojrzała na przytuloną parę, Wiedziała, że zasiała w mężczyźnie ziarnko niepokoju. Ukradkiem patrzył na nią. Usmiechneła się do niego.
- Widzę, że jesteś szczęśliwa siostro- powiedziała Hana
- Hana, nie poznałam Cię z daleka, zmieniłaś się i to bardzo- brunetka uważnie popatrzyła na siostrę- Nie przypominasz tamtej brzyduli sprzed 2 lat, jakaś operacyjka plastyczna?
- Magda!- Piotr odsunął się od narzeczonej- Dlaczego taka jesteś? Zostaw tą dziewczynę w spokoju, nic Ci nie zrobiła.
Sam nie wiedział dlaczego aż tak się zdenerwował ale musiał stanąć w obronie Hany. Boże, co się z nim działo? Magda spojrzała zaskoczona na ukochanego. Co w niego wstąpiło? Zawsze powtarzała mu, że Hana to zło a teraz staje w jej obronie? Obrażona odeszła od pary. Blondynka uśmiechnęła się triumfalnie, och jaka ona była idealna.
- Dziękuję za to- złapała go za rękę- To naprawdę dużo dla mnie znaczy, naprawdę dużo…
- Nie ma sprawy.
- Dasz mi swój numer?- zapytała
Doskonale wiedział, że nie powinien tego robić jednak wzrok blondynki robił z nim co chciała. Wyjął portfel i podał jej swoją wizytówkę.
- Czy mogę dzwonić kiedy tylko będę chciała czy mam jakieś określone godziny?
- Możesz dzwonić kiedy tylko chcesz- uśmiechnął się do niej
Podeszła do niego i pocałowała jego policzek. Delikatnie wytarła szminkę z jego policzka. Blondynka zniknęła w domu.  Chciał trzymać przy sobie blondynkę, przytulić jeszcze raz do siebie. Miał nadzieję, że zadzwoni do niego albo przynajmniej wyśle smsa. Bo już za nią tęsknił…

8 komentarzy:

  1. heh, szybko Hanie poszło ;)
    czekam na neeeext

    L.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie się działo :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo ♡.♡ jak słoodkoo :)
    Zgaduję, że Hana przy okazji realizowania swojego planu naprawdę się zakocha? ×.× :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz świetne pomysły na opowiadania. Z niecierpliwością czekam na next /Zuzka

    OdpowiedzUsuń