Dziewczyna pobiegła za nim. Chciała z nim
porozmawiać. Był słodkim brutalem. Złapała go za ramię. Dziwny prąd przeszedł
po ciele mężczyzny. Było to nieznane mu uczucie. Szybko odwrócił się w jej
stronę. Zderzyła się z nim. Jego twarz tuż przy jej.
- Zostaw mnie w spokoju- powiedział
- Chce tylko porozmawiać. Bardzo ciekawi mnie
Twoja praca.
- To nie praca- upomniał ją- Pomagam.
- Myślisz, że uśmiechem zrobisz na mnie
wrażenie?- powiedział ironicznie- Otóż nie.
I ponownie od niej odszedł. Co za trudny
facet! Przecież jej uśmiech działał na każdego. Usiadła na huśtawce i patrzyła
jak rąbał drzewo. Czuła jak staje się coraz bardziej podniecona na jego widok.
Nie znała go a przyprawiał ją o zawroty głowy. Ich wzrok spotkał się.
Przygryzła dolną wargę. Znów to nieznane uczucie opanowało jego ciało. Patrzyli
na siebie. Z wrażenia wypuściła z rąk szklankę. Kawałeczki szkła rozsypały się
po kostce. Zeszła z huśtawki i zaczęła je zbierać. Duży kawałek przeciął skórę
jej palca. Krew ciekła strumieniem. Nawet nie zauważyła jak Piotr podszedł do
niej. Wziął jej rękę i zaczął na nią patrzeć.
- Chodź ze mną- nie musiał jej dwa razy
powtarzać
Zaprowadził ją do swojego domu. Mały domek,
żadna rewelacja. Weszli do środka. Kazał usiąść jej na krześle. Patrzyła jak
przemywa jakieś szczypce. Założył rękawiczki. Wszystko robił bardzo sterylnie.
Delikatnie wyjmował kawałeczki szkła z jej rany. Polał spirytusem. Zaklęła.
Spojrzał na nią. Wiedziała, że musi się uspokoić. Zamknęła oczy. Zawinął jej
palec w bandaż.
- Już- powiedział
Spojrzała na swoją rękę. Wszystko było
zrobione fachowo.
- Skąd wiedziałeś, że mam kawałeczki szkła?
- Zobaczyłem.
- Musisz mieć doskonały wzrok.
Nie odpowiedział. Wskazał na drzwi. Ona
jednak nie miała zamiaru ruszać się stąd.
- Opowiedz mi o tym.
- O czym?
- O Twoim leczeniu.
- Leczę ludzi, a teraz papa. Pozdrów
krewnych- powiedział ostro
Dziewczyna posłała mu złowrogie spojrzenie.
On nie może być taki w stosunku do niej. Przecież faceci zawsze wariowali na
jej widok. Podeszła do niego i złapała go za ramiona. Znów ich twarze dzieliły
limitery. Mimowolnie spojrzał na jej usta. Ha! Chce ją pocałować.
- Możesz udawać, że nikt ani nic Cię nie
interesuje ale męskiego instynktu nie oszukasz- szepnęła
Patrzyła na niego dużymi oczami. Nie wiedział
co zrobić. Wszystkie jego kobiety stosowały tą sztuczkę jednak tylko na jej
wdzięki był podatny. Zobaczyła, że on nie wie kompletnie co zrobić. Delikatnie
objęła jego szyję i pocałowała jego zarośnięty policzek. Zamknął oczy. Pierwszy
raz tak się czuł. Pierwszy raz tak mocno paliło go w podbrzuszu. Czuł, jak ręka
dziewczyny głaszcze jego klatkę, schodzi coraz niżej. Nie mógł się ruszyć. Z
wyczuciem pocałowała jego usta. Malinowe wargi blondynki coraz śmielej całowały
go. Niespodziewanie odsunął ją od siebie. Mocno złapał ją za rękę i niemal
wykręcił ją.
- Nie pozwalaj sobie- powiedział ostro
- To boli!
- Znam się na medycynie. Równie szybko złożę
Ci rękę i równie szybko ją Ci połamię.
- Nie zrobisz tego.
- Skąd wiesz?
- Na zewnątrz pokazujesz, że jesteś silnym i
tajemniczym mężczyzną lecz w środku jesteś bardzo zagubiony. Nie oszukuj się-
szepnęła i wyrwała się z jego uścisku. Wyjęła z kieszeni paczkę papierosów. Włożyła
jednego do ust i perfidnie go zapaliła. Dmuchnęła lekko miętowym dymem w
mężczyznę. Jak paliła wyglądała bardzo seksownie. Jak taka ostra kobieta. Stali
naprzeciw siebie i patrzyli w swoje oczy.
- Wszystkie dziewczyny z okolicy na pewno Cię
podrywały ale żadna nie zawróciła Ci w głowie w ciągu 4 godzin jak ja-
powiedziała pewnie
- Jesteś zbyt pewna siebie- zauważył- Va
certainement se perdre.
Spojrzała na niego zaskoczona. Nie myślała,
że zna francuski. Tego to się nawet nie spodziewała.
- Wyjdź- powiedział
- Wrócę- uśmiechnęła się lekko gasząc
papierosa w jego ręce
Delikatnie skrzywił się z bólu. Odprowadził
ją wzrokiem. Zanim doszła do domu babci zdążyła wypalić jeszcze dwa papierosy.
Rozpakowała swoje walizki i zaczęła przeglądać strony o znachorach. Przez okno
widziała jak Piotr pomaga Apolonii. Wiedziała, że jeszcze trochę zajmie jej to
czasu zanim Piotr otworzy się przed nią. Teraz musi przeprowadzić wywiady z
okolicznymi mieszkańcami. Oni wszystko wyśpiewają za parę złotych. Wyjęła z
torby butelkę whisky. Dzisiaj chciała świętować to, że udało się jej pocałować
Piotra. Już będzie tylko jej. Na pewno teraz cały czas myśli o niej. Tak samo
jak ona o nim.
Mężczyzna spojrzał w stronę domu. Hana
patrzyła na niego. Była w koszulce i czarnych figach. Boże, ona jest jakaś
nienormalna.
- Znachorze!- usłyszał krzyk
Odwrócił się w tamtą stronę. Zobaczył mocno
kulejącego mężczyznę. Piotr natychmiast rzucił wszystko i podbiegł do niego.
- Co się stało?
- Byłem w lesie. Wpadłem w pułapkę. Boli jak
cholera, pomóż pan!
Zawołał okolicznych chłopów i zawieźli go do jego
mieszkania. Hana niczym strzała wybiegła z domu i pobiegła za nimi. Stanęła pod
oknem. Widziała jak z precyzją chirurga szyje ranę, przemywa ją. Był taki
skupiony, był tak… seksowny. Musiała zrobić z nim wywiad. Nie podda się.
Dzisiaj znów go będzie męczyć. Nie podda się. Zrobi to! Po godzinie wynieśli
owego mężczyznę. Piotr zaczął myć ręce. Sprzątał krew ze stołu.
- Wiesz, że to nielegalne- powiedziała
- Co?
- Takie praktykowanie.
- Pomagam ludziom- spojrzał na nią
- To szlachetne- uśmiechnęła się
Pierwszy raz odwzajemnił jej uśmiech.
- Napijesz się czegoś?- zapytał
Tak! Już był jej.
Łapcie nexta, od razu przepraszam za błędy jeśli się pojawiły i zapraszam do czytania! :)
Pozdrawiam, Amargo
super!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie bo przynajmniej Hana lata za Piotrem a nie odwrotnie <3
OdpowiedzUsuńPiotr jest dziwny jak dla mnie ale za to bardzo tajemniczy <3
OdpowiedzUsuńDo ulubionych idzie :D
Swietna! Opowiadania calkiem inne i takie tajemnicze :) dawaj nexta!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
www.hapihistoriamilosci.blogspot.com
no nie sądziłam, że tak szybko dojdzie do pocałunku. Ciekawie co będzie się działo dalej :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe bo nie jest takie oczywiste. Pamiętam Twoje opowiadania na forum, uwielbiam jak wstawiasz naszych bohaterów w inne role, nie tylko są lekarzami :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysłem jest też to, że inni mogą wysyłać do Ciebie opowiadania, na forum teraz nie da się w ogóle wybić, są tam tylko fani Falka i inne budynie :D
Powodzenia i zapisuję twoj blog w zakładkach :D <3 <3
N E X T!!!! <3
OdpowiedzUsuńCzy może być coś lepszego? <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńOch Boże czy to ta Amargo co zapoczątkowała pisanie HOT odcinków na forum? :D :D :D <3
OdpowiedzUsuńGdzie hocik? <3 <3
Fajnie by było jakby jej przywalił :D
OdpowiedzUsuńKoocham tajemnicze opowiadania ! 😍
OdpowiedzUsuńJeszcze jeszcze jeszcze!!!! <3
OdpowiedzUsuńFajny jest ten wygląd bloga, taki czysty :)
OdpowiedzUsuńSwietne opowiadanie czekam na szybkigo nexta
OdpowiedzUsuńHej, czy to nie jest opowiadanie, które było kiedyś, gdzieś na jakimś konkursie? ;)) bo czytałam rok temu (takie same lub bardzo podobne, ale raczej to same) i bardzo mi się spodobało, ale później juz nigdzie go nie mogłam znaleźć... pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńTak, wysłałam je kiedyś do Madzi na jej blog hapitruelove.blogspot.com i ona je opublikowała :)
UsuńPozdrawiam, Amargo